Z niewoli do zwycięstwa
Wiersz ten dedykuję kobietom, które nie z własnej woli muszą samotnie wychowywać dzieci bo mężowie wybrali alkohol, gdyż obowiązki rodzinne i wychowanie dzieci przerosło ich możliwości.
W szarej codzienności zwyczajna istota
Obarczona bagażem ponad siły swe
Przedzierała się sama przez osty i ciernie
Poraniona przez męża jak zbity pies
Przechodnie patrzyli z boku obojętnie
Lub z plotką na ustach nieśli w świat
nowinę
Która obrastała fałszem i obłudą okrutną
Czyhali jak kruki i sępy na padlinę
W nadziei, że nie podniesie się z kolan
udręki
I odbiorą jej największą siłę miłości
A ona jak kwoka pod skrzydła swe brała
Dzieci by bronić od ludzkiej podłości
Nie poddając się uparcie szła do przodu
Chociaż często tonęła w kałużach łez
Wychowała dzieci na porządnych ludzi
Z pomocą bożą zwyciężyła huragany złe
Dzisiaj jest dumna nie żałuje ani chwili
Jest ukochaną matką teściową babcią
To nic że poszarpana jak jesienny liść
Gdy serce bije przepełnione radością
Często powraca drogą swej przeszłości
By zrozumieć dlaczego los tak chciał
Skąd mała istota brała mądrość i siły
Kto jej dawał ciepło i tak do przodu pchał
W myślach rozwiązuje zagadkę życia
I Bogu dziękuje z głębi duszy i serca
Za cuda które objawiały się w
bezradności
I za szczęście darowanego zwycięstwa
Wiersz też oparty na faktach, może choć jednej osobie przyniesie nadzieję. Ja nie piszę dla sławy ani dla zabawy chcę przekazać z siebie co mi w duszy tak głęboko drzemie.
Komentarze (4)
Albo zostają z dziecmi gdyż mąz zmarł.Ladnie napisane
chyle czoła! I wpisuję się pod!
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz
ludzka głupota.
Wiersz życie.Nie trzeba komentować.Kobieta ma siłę
uczuć.
Piękny wiersz i mądra życiowa treść w nim przemawia
słowami serca . Taką otuchę i wytrwałość na pewno daje
Bóg . Jakże ja cię rozumiem co chcesz powiedzieć tym
wierszem. W dzieciach naszych wynagradza nas za
trudy, ale też nie zawsze tak jest . Mnie akurat los
dał to szczęście i tobie pewnie też jak wynika z
treści. Dziękuję ci za ten wiersz .