I nigdy więcej
Każdy jest naiwny w danej mu postaci,
co dźwiga przez lata, nieświadom tej
doli.
Bo raz w swej mądrości może się bogacić,
innym znów wróżebny czas nędzy wyzwolić.
Na nic posłannictwo bogom poświęcane,
stosy ofiar próżno wypalą swe kości.
Kiedy słowo prawdy łatwo powiedziane,
przyniesie pogardę, zamiast cień
radości.
A my pochyleni nad swej studni losem,
patrzymy w głębiny szukając pomocy.
Zawodząc od cierpień zachrypniętym
głosem,
ale dzień się chyli, ustępując nocy.
Każdy w naiwności, tracąc już rozsądek,
dźwiga balast życia pełen ułomności.
Bo nie wie czy czyni wiarą swą porządek,
gubiąc tym wahaniem drobinę prawości.
Zaciera granicę co wiedzę wyzwoli,
rzucając na glebę, gdzie nic nie urodzi.
I nigdy już więcej, cieszyć nie pozwoli,
tak może sam sobie, tylko człowiek
szkodzić.
Komentarze (8)
bardzo dobrze i mądrze powiedziane, fachowo ujęte,
brawo
Ecce Homo...Też mam czasami wrażenie, ze tzw. rozum
(myślenie abstrakcyjne?) dano nam...na szkodę.
pozdrawiam Dolny Śląsk(to też moje korzenie:))
Aha-wiersz na tak, oczywiście.
Do takich wierszy lubię wracać...
No dzisiaj stanąłes na wysokości zadania, wiersz
treściwy dobrze zrymowany pieknie trzyma rytm. Miałbym
uwagę do ziemi" ...gdzie nic nie urośnie, lub ..co
nic nie urodzi." Gratuluje odrodzenia.
Bardzo mądry, dojrzały wiersz. Świetnie napisany,
skłania do głębszych przemyśleń.
Rozważania nad wadami i zaletami, nad ludzkimi
błędami. Wiersz do myślenia.
dobrze napisany wiersz lekko się czyta ,ciekawie
dobrane rymy lubię takie..
Dla mnie to wiersz miesiąca,Takie wiersze mnie
wkurzają, bo praktycznie są wierszami jednodniowymi,
jutro o nim zapomnę, a naprawdę są warte pamiętania