Nike z Samotraki
przyjdź do mnie na palcach
zafaluj skrzydłami
nikt tu nie wywiesza flag
więc to będzie przełom
jak brak butów w przedpokoju
nie chcę twojego wyrazu twarzy
łez i uśmiechów
ani białych wąsów po wypitym mleku
pochyl się nade mną
sprawdź czy oddycham
i przylgnij
gdy poczujesz ciepło
nie obchodzi mnie że masz
odrąbaną głowę
i ręce
choć przykro mi że nie dotkniesz
pocałunkiem marmurowych ust
i nigdy nie spojrzę ci w oczy
przyjdź do mnie
w tej mokrej
utulonej w oceanie smutku
sukience
pewnie nie podaruję ci nowej
pewnie tej nie wysuszę
ale pobędę z tobą dłużej
niż ten
kto umieścił cię w muzeum
proszę
https://www.youtube.com/watch?v=phNm6GcqO3w
Komentarze (13)
Dziś weszłam na link. Pozwolisz, będę tu sobie czasem
wracać, gdy poczuję szarość.
U mnie od lat to samo:
https://www.youtube.com/watch?v=InhyZUOnfyA
Wymowny, okraszony smutkiem wiersz, ale ciekawie się
czyta, pozdrawiam :)
piękny pigmalionizm. Hm...jeśli chodzi o uszkodzone
dzieła rzeźbiarskie, w Irlandii katolickie babcie
zwykły ustawiać figurke Matki Boskiej we frontowych
ogródkach, która według zwyczaju wróżyła dobrą pogodę.
Zdarzało się, ze figurce ktos ze sfrustrowanych
niepogoda domowników utracał kamieniem głowę. Taka
specyfika
...ciekawie to ujęłaś;
spokojnego wieczoru życzę:))
Pięknie.
stałam pod bezgłową Nike i nie natchnęła mnie żadnym
wierszem...
ooo... ależ emocje... to jeden z najlepszych wierszy
jakie czytałam o rzeźbie... niesamowity
Powiem krótko. Fajny, smutny wiersz, wyrwany z życia.
Pozdrawiam. Miłego dnia. Wiosna na dworze, cieszmy się
życiem :))
Okaleczone rzeźby to nie do końca wiarygodni
świadkowie historii, bo to wygląda tak jakby w
ciekawej książce brakowało kilku kartek zakończenia...
Brak mi słów i powietrza. Zastygam w milczeniu:)
interesujące (i głębokie) spojrzenie na posąg Nike.
piękny, acz smutny przekaz oryginalnym wierszem:)
pozdrawiam Marta
piękny wiersz z ekspresyjnym przekazem chyba jednak
cierpienia ale podoba mi się pozdrawiam serdescnie