NISTA
Uderzam
w klawisze
gram
jestem
niedzielnym organistą
W przerwach
cichym
bezimiennym
onanistą
W czasie mszy
niewolnikiem
grających organów
Po błogosławieństwie
panem i władcą
masturbacyjnych
planów
Oddany sprawie
niedzielny fanatyk
w szponach
religijności
A wszystko to
w cieniu
niepohamowanej
seksualności
I tylko dłonie
tak podwójnie
zmęczone
Dusza i umysł
jednak
całkowicie
zaspokojone
autor
depechmaniac
Dodano: 2010-06-14 00:05:34
Ten wiersz przeczytano 700 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Twój nowy (pewnie już nie, ale jestem zapóźniona)
sposób zapisu, przystaje do ciebie, jest szybki
wartki. Widzę, że nie zmieniłeś sposobu rymowania.
Wiesz, dochodzę do wniosku, ze może nie ma to
wielkiego znaczenia jak się rymuje, ważna jest treść,
a u ciebie treści są niebanalne i ważne zazwyczaj,
tylko przy tak dobitnych rymach jakie stosujesz, treść
przechodzi na dalszy plan, robi się drugorzędna, nie
każdy ja dostrzega.
Pomimo powyższych uwag, cieszę się z
"niezmienialności".
Pozdrawiam:)