No name
Obudzilem sie ze znakiem zapytania na
ustach
Rozpaczliwie szukajac Twojego ciala
Zimno mi,boje sie wstac...
Dzien umiera w oczekiwaniu na noc
Oczy wpatrzone w bezglos pokoju
Szukaja bliskosci drugiego czlowieka
Umieram na pustyni rzeczywistosci...
autor
morfeusz00
Dodano: 2007-01-13 15:25:13
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.