Noc
Na niebo wieczorem patrzylam
W gwiazdy, w ich blask
Nikle swiatlo
Tak piekne...
tak cudowne...
Plakalam tej nocy
Lzy swe ronilam
Byly to lzy szczescia - nie smutku i
zalu
Wspominajac chwile...
Piekne w mym zyciu
Chwile cieple jak slonce
Cudowne na wieki
Rano sie obudzilam
Jak dnia kazdego...
Blagajac Boga o dzien nastepny
Dostalam kolejny dzien ...
Po co?
By cieszyc sie
kolejnym slonecznym dniem
Wstac - wspominac chwile nie powrotne
otworzyc oczy gdy slonce zaswieci
z daleka od swiata zmartwien
smutku i zalu
z daleka od niespelnionej milosci
- ona mnie nie dotyczy
od wspomien w sercu schowanych - tych
zlych
z daleka od slow i spojrzen
tych nie mozliwych
lecz blisko Ciebie
i blisko marzen ktore sie kiedys spelnia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.