Nocne eskapady
Mądrzy ludzie mówią,
"gdy śpisz, to nie grzeszysz",
tą myślą kochany,
spróbujmy się cieszyć.
Dlatego uwielbiasz
nocne eskapady,
wędrówki w nieznane,
aż świt zbudzi blady.
Nic złego naprawdę ,
nie może się zdarzyć,
wystarczy się zdrzemnąć
i o czymś zamarzyć.
Bo czasem się przyśni,
coś co cię zachwyci
i chciałbyś tam wracać,
zwijasz nawet nici.
Masz śmiałe spotkanie,
niezwykłe, półsenne
i jesteś szczęśliwy
szkoda, że beze mnie.
A rano niewiele
już z tego pamiętasz,
gdy w lustrze odbita
twarz trochę pomięta.
Komentarze (10)
Nie ma co złościć się o senne marzenia, bo bardziej
zbliżą kiedy się człowiek wybudzi i okaże się, że sen
był niemożliwy do zrealizowania, a to co wokół po
przebudzeniu nie zagraża naszemu istnieniu.
sny, marzenia, w snach można spełnić nawet te całkiem
nierealne...ja rzadko śnię i bywam zazdrosna o te
piękne sny opowiadane mi przez męża....wiersz ładnie
napisany...miły w odbiorze...pozdrawiam
Hm, o snach to juz dzis raz przeczytalam u chyba
"Poniwca".:) Ladny wiersz, pozdrawiam.
czasami i sny są rożne a poranki całkowicie
zaskakujące...pozdrawiam...
Podobieństwo myśli rzeczywiście uderzające. Aż żałuję,
że nie jest nam dane śnić wspólnie.
Lubię nocne eskapady, te które odbywam we śnie, twoja
też podoba mi się.
fajny wiersz o nocnych marzeniach,ale nie warto być
chyba zazdrosnym o sny....
a wiadomo za kim tak obraca oczęta, kiedy się obudzi
wszak już nie pamięta :) może na wędrówkę razem z Tobą
bieży, wszak było nie było obok Ciebie leży :)
Nocne wędrowanie w marzenia jest całkiem przyjemne jak
Twój wiersz :)
Widzę, że nam się na ekspady zebrało :))..Dobranoc
:)..M.