nocne powroty
gdy w bezsenne noce wracam
na podwórko z dziecinną huśtawką
wciąż śmieją się strzępy słów
w strzechach
wieczerza wschodzi zapachem maciejki
a księżyc w oknach rozwiesza zmierzch
książka ma zapach nafty i mleka kipiącego
pod okapem kuchni
pamięć w cieniach nie zauważa
kiedy utrudzony czas siadł
i zamyślił się nad czymś
westchnął tęskno dotknął mojej twarzy
w płaskorzeźbie zasnął
w tle mój protest
autor
topor
Dodano: 2010-05-24 06:53:11
Ten wiersz przeczytano 370 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
....wspomnienia mają zapach maciejki i
muszkatu...;-)))
Wspomnienia ro piękna kraina:)
Wzruszyłam się, czytając Twój piękny, melancholijny
wiersz.
W moje noce bezsenne też.... często w półświadomości,
przesuwają się obrazy z dzieciństwa. Może gdy czas
dotyka twarzy tak się po prostu dzieje. Pozdrawiam:)
witaj, powroty w bezsenne noce sięgają głęboko.
strudzony, pracowity czas odpoczywa na policzku po
rzeźbieniu
twojego, nowego wizerunku.
bardzo ładny wiersz. pozdrawiam.
Przeczytałam z zainteresowaniem. Popraw "huśtawką".
Zmieniłabym szyk w końcówce drugiej zwrotki na "i
mleka kipiącego pod okapem kuchni". Pozdrawiam
serdecznie.