Nocne spacery
Nocne spacery, ciche rozmowy
Niechcące chwile ulecieć z mej głowy
Obrazy nocą i zimnem utrwalone
Spojrzenie wiedzione, myśli zwiedzione.
Zrodzona w Grecji w mitów odmętach
Żyje do teraz i rozum nam pęta..
Na jawie i we śnie myśli już zdobyta
forteca
Może to tak pociąga i to tak . podnieca?
Daj żyć jej, mówią. Zabij, tak krzyczą!?
Czekać? Co z robić z tą co nie jest
zdobyczą?
Bierz! Twoje! Zostaw! Jak śmiałeś?!
Czemu tak zrobiłeś? Czemu się nie
obawiałeś?
Okręt piękny cumą nieprawdziwą trzymany
Okręt na pokładzie czysty, nowy i taki
zadbany
A kil i podstawa kadłuba rdzą i glonem
toczona haniebnym
Lecz wodą kryte też nieczystą, przed
spojrzeniem tak pewnym.
A mimo to, dopowiem historię zarys tylko
Twój znając
Wiesz o czym mówię, historię
wysławiając.
Tak wiele mówią wyobraźnia i tajemnica
I grająca z nimi, Twoja spódnica..
Nocne spacery, ciche rozmowy
Nie chcące chwile ulecieć z tej głowy
Obrazy nocą i zimnem trwalone
Spojrzenie wiedzione, myśli zwiedzione.
Komentarze (3)
2 wers - niechcące = razem, 4 wers
zwiedzione/wiedzione = gramatyczne rymy,
poza tym treść próbuje opowiedzieć historyjkę, ot taką
sobie bajkę dla dorosłych.
to pamięć o dawnym i spojrzenie z boku na fluidy
kobiety Wiersz refleksyjny wymowny Pozdrawiam:)
Ładnie i ciekawie napisany, Pozdrawiam!