W nocy
wiersz gwarowy
W nocy
Tak się bantowało
moje serce w nocy
ze się mi widziało
ze z nuka wyskocy…
Wiater duł i szałoł
i drzewa przeginoł
i gwizdoł na dachu
bój się mi dziywcyno…
Wysłak w pole
bo burzył się na rynnie
było całkiem ,całkiem,
cieplućko przyjemnie
gwiozdecki na niebie
blinkały, mrugały
i wielki holny wiater
zmieniył się na mały…
Serce pomalućku
na miejsce wróciyło
i do rania spało,
jaz go słychno było…
Komentarze (15)
Piękny wiersz - uspokajający przechodzący z napięcia
do ciszy i spokoju ... to tak jak wejść na górę i z
radością przyglądać się z niej na otaczające piękno -
Serdecznie pozdrawiam +
Bardzo obrazowo i ciepło.
Twoje wiersze gwarowe zawsze budzą we mnie jakby
wspomnienie-górol ci jo górolicku itd. takiej piosenki
częściej słyszanej,ale ciekawej..melodię pamiętam,ale
słów nie,a zresztą po górolsku wsyćko
pikne..powodzenia
znów z przyjemnością przeczytałam wspaniały wiersz
napisany gwarą - pozdrawiam
noc w twoim wierszu bardzo tajemnicza....poczułem
przyspieszopny oddech....lubie czytac twoje wiersze...
fajny wiersz...cieplutki...fajny w
odbiorze...Pozdrawiam
Piękny wiersz jak zwykle przepełniony
ciepłem.Pozdrawiam serdecznie.
Czułe serca reagują na wszystko, co nie trzeba też, a
na zmiany pogody mogłyby sobie darować. Takie
nadpobudliwe.
To przez ten ciepły halny i w mojej Puszczy też
cieplej.Pozdrawiam jak zwykle serdecznie.
U mnie w niedzielę tak wiało, a dzisiaj cichutko:))
W antologii poezji gór i Podhala zajmiesz niepoślednie
miejsce. A teraz - miło czytać wciąż świeże twoje
wiersze gwarą...
halny w sercu nocą to musiało być strasznie Zawsze to
gdy w niebo spojrzy spokój znajdzie Wiersz ciepły o
niepokojach Bardzo pięknie zaśpiewałaś znów Poetko Na
tak!
ech ten halny ,gdy tak duje to i moje spanie psuje (;
słowo... dociera aż za Rzeszów,sięga do Lublina
...ładny wiersz z ciepłym halnym... :) Pozdrawiam!
lubię czytać wiersze pisane gwarą tyle w nich ciepła
pozdrawiam :)