Nowa miłość
Aksamitne zmierzchu pięciolinie
Akoladą zachwytów jesiennych
Dojrzałe nami w szkarłatu winie
Skryjmy w batiku westchnień tajemnych
Chwytajmy słowa w tembrach stęsknionych
Rozmową dłoni, objęć, spojrzenia
Spokojem nocy w ciałach splecionych
Nie zapomnijmy ust swoich drżenia
Minione lata schowajmy w ciszę
Z apokalipsą chwil oszukanych
„Ukochana moja …” piszesz
– słyszę
Szepcząc w oddali „Mój ukochany
...”
:)
autor
Johnson
Dodano: 2009-09-30 08:36:47
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.