Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Oczami spod cierniowej korony

Trzymam Biblię zakrwawionymi rękoma
kartki się brudzą i kleją
a ja zmartwychwstaję by uczynić was wiecznie
martwymi
wasza wiara jest zgubna i fałszywa
wy wymyśleliście swoje dogmaty
wy wymyśleliście ten wyścig
gonicie bez utraty tchu
ale co drugi potyka się o własne
życie
ja próbuję pomóc mu wstać choć on i tak ma
już dosyć
sprzedajecie swoje istnienie błednej ideologi
bo jesteście tacy podatni na wpływy
ból jest w środku w środku mnie
zabija moją egzystencję
topi mnie
ktoś kiedyś powiedział że życie jest jak wyrywanie
zębów - cały czas myślisz że to najważniejsze dopiero przyjdzie
gdy nagle spostrzeżesz że już po wszystkim...
dowodem odwagi nie jest umrzeć lecz żyć
ale i tak masz wolny wybór
boli mnie całe ciało bolą mnie oczy
może niepotrzebnie ja jestem Chrystusem???
może nie potrzebnie zmartwychwstaję dla waszego
oddechu???

Dodano: 2006-11-18 20:49:37
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »