Oczarowanie
Stanął przed nią rozebrał spojrzeniem
zawstydzona spłonęła jak róża,
nie umiała panować nad drżeniem,
wciąż ją bardziej oczami odurzał.
Tyle słów nagle padło na usta,
tyle pytań w mig w serce się wdarło,
to subtelność czy może rozpusta,
wszystko w gardle niewinnie zamarło.
Rozczytała się w dobrym spojrzeniu,
w namiętności ,tak lekko w niej grała,
ku własnemu wielkiemu zdumieniu
też magicznie w tę stronę zajrzała.
Niebo spojrzeń rozbłysło brylantem,
kłusowały jak dwa kare konie,
dziś w duecie i wciąż z amarantem
obrączkami splecione ich dłonie .
Czasem czar skrywa moc w sobie wielką,
i niewinność rozkwita płomieniem,
jeśli zmieszasz je z prawdą tak piękną,
życie staje się wszelkim spełnieniem
Komentarze (16)
Pięknie i zmysłowo. Pozdrawiam :)
Takim wierszem także można oczarować, bo o miłości
można tak wiele...
Piękny.
pozdrawiam:)
Wiersz jak baśń Szeherezady,
w takich rozkoszach szybko mija noc.
Subtelnie ,czarujaco:)Pozdrawiam.
Ładnie o miłości przed,pomiędzy i po.+
Ładnie czarujesz /magdo/. Przyjemny erotyk.
Pozdrawiam:)
Tak, prawdziwe oczarowanie :)
subtelnie - kobieco - pięknie :):):) pozdrawiam :)
oczarowałaś i mnie namiętnością słów
piękny - delikatny -subtelny erotyk !
pozdrawiam ;-)
Jestem oczarowana subtelnością erotyzmu w Twoim
wierszu. Tak właśnie lubię, gdy tylko lekko skrapia
moje doznania, a nie zalewa jak wodospad. Resztę
czytelnik sam sobie dopowie.
Piękny!
Pozdrawiam cieplutko.
miło śię czytało...taki delikatny, melancholijny
erotyczek..."stanął...i rozebrał spojrzeniem"
Twoje słowa to marzenia ludzi którzy chcą kochać,chcą
być kochani.To naprawdę czarujący wiersz.Gratuluję Ci
Magdziu z przyjemnością uległem oczarowaniu.
Rozebrał ją wzrokiem, poddała się chętnie
I przez całe życie trwa przy nim namiętnie
Taki był początek, jaki będzie koniec,
Gdy złote obrączki połączyły dłonie?
Miłego dnia+++