*oczekiwanie*
w szklankach fusy się zazieleniły
budzone zaćmieniem
obie
na pograniczach iluminacji
oczami rozświetlały poranki
intensywnie
smakiem herbaty i
słodyczy eklerków na krawędziach
z pasją
po cichu
kolejnymi sekundami nad czasem
prowokując los miłosną agonią
po setny raz
puste przestrzenie suszą
w oczekiwaniu
zjawy
autor
*Matijas*
Dodano: 2008-03-26 12:07:05
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.