Oczekiwanie
„Niektóre słowa to muszle w czasie,
być może kryje się w nich
wspomnienie o tobie”.
Jon Kalman Stefansson: „Smutek aniołów”
***
Wróć. Wróć do mnie… Jesteś daleko, tak
bardzo…
Spójrz, stąpam po popękanej ziemi ulicy,
spękanym asfalcie martwego miasta. Albowiem
jesteś daleko, jakby pochłonęła cię
otchłań czasu opierzonego smutkiem.
Nie. Pomieszały mi się epoki
i lata…
Jestem, gdzieś tam,
gdzie indziej.
Wybacz. Pomyliły mi się sny, albowiem w ich
nawale gubię się
i spadam na samo dno niepamięci.
Dzisiaj jest wiatr i morze ucieka przede
mną.
Odpływają fale białymi językami…
Odsłaniają wilgotny piach lśniący w tej
pomarańczy słońca.
Jesteś tu? Byłaś?
Pozostał po tobie jedynie ślad
zagrzebany
natłokiem
minionych chwil.
Wiesz, dzisiaj jest wiatr, co szumi w
uszach tym piskliwym szumem samotności, co
toczy
moje chore ciało.
I łopocze chorągiewkami
opuszczonych
rybackich kutrów.
Lecz, cóż one, kiedy rdza je zżera.
Drąży puste w środku kadłuby
przesypująca się przez palce pamięć,
szarpie za zwisające liny.
W głębokim niebie
biała smuga
po odrzutowcu…
I krzyk mew
przejmujący
od nawoływania…
W natarciu skłębionych fal huk i nawała
soli.
W oddechu oceanu.
Perliste rozbryzgi uderzające o dalekie
skały, ociekające brunatne, szare
ostrza…
Wróć.
Wróć, proszę.
Jestem tu i czekam…
*
Dzisiaj jest deszcz. Nie, to nie deszcz.
To Wielki Wóz jarzy się nade mną
i lśni.
I spada na moje oczy kroplami łez.
W tej ciszy.
W tej nocy.
W tym długim oczekiwaniu…
Podnoszę muszlę,
którą przykładam do ucha
i słucham wspomnienia o tobie
w szumie fal, w słońcu, w liliowej
poświacie….
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-07-09)
Komentarze (4)
Jestem chyba użalezniona od Twojej niejednoznacznej
poezji i prozy...
Pozdrawiam
Jak zawsze potrafisz wciągnąć czytającego w głąb
wiersza.
Czasem wszystko się miesza pod wpływem emocji.
Pozdrawiam
wiersz bardzo ciekawy i nietuzinkowy