W oczekiwaniu na prezent
Żart
Całą nockę dziś nie spałam,
wciąż zerkałam tam i ówdzie,
wyglądałam Mikołaja ( miałam sekret) -
może miłość ofiaruje?
W końcu przyszło już świtanie,
no i wstawać zaraz miałam,
nagle słyszę jakiś rumor -
czyżby komin się zawalał?
Zatem pędzę do piecyka,
co się dzieje, kukam wszędzie,
są już nogi, ktoś się zsuwa -
delikatnie w moim szybie.
Jest Mikołaj "olaboga"! -
nie zapomniał jednak o mnie,
prawie oka nie zmrużyłam -
w końcu jesteś, jak to dobrze.
Proszę śmiało waszmość panie,
gdzie mój prezent, szybko pytam,
ściąga spodnie i tak dalej -
ale co tam, jakaś figa?
Mikołaju Mikołaju,
czy to żarcik, tu nic nie ma -
ależ Oluś moja droga,
twój numerek był ostatni,
więc się skurczył mój dziadyga.
Komentarze (165)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Pozdrawiam:)
ha ha ha...Ty pechowa kobita jesteś Ola, no dramat;);)
pozdrawiam serdecznie
Czytam i uśmiecham się.
'bo* się skurczył ten dziadyga'
Miłego dnia Olu :)
Fajnie i wesoło, chociaż pewnie szkoda,
że na Mikołaja popyt, przerósł podaż!
Pozdrawiam!
Nawet Mikołaj ma ograniczone możliwości...(:-)}
+ Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za uśmiech. Cieplutko pozdrawiam :)
Dziękuję Wszystkim
Dobrej nocy
Fajny, wesoły wiersz!
Oj, Oleńko już tylko dwa dni zostało,
i ujrzysz prezentów nie mało;)
Dobranocki!
Pozdrawiam serdecznie!:))
I o to chodzi Ryszardzie z humorkiem
prezencik może być malutki oby był wesolutki !
Witaj Oleńko:) miłego wieczoru :)
świetny z humorem wiersz Pozdrawiam serdecznie Olu
:))dziękuję za komentarz u mnie
Lubię takie Piotr Majowy:-)
infantylne. msz
No to niespodzianka z Mikołajem, zupełnie inna. Co to
za przebieraniec?
Pozdrawiam Olu.