Odchodzę...
Milcz.
Daj płynąć,
powolnym nurtem,
Ciszy.
Nie ruszaj się.
Nie mąć,
Tego brylantowego,
Spokoju.
Zejdź mi z drogi.
Nie zatrzymuj tego,
Co jest,
Nieuniknione.
Nie próbuj mnie zatrzymać.
I tak nigdy,
Nie zatrzymasz,
Rwącego strumienia.
Nie bierz mnie na litość.
To co teraz robisz,
Jest wystarczająco,
Żałosne.
Nie łudź się.
Nie wrócę,
Z płaczem,
Na czworaka.
Nigdy więcej,
Nie podam Ci,
Tej ręki,
Którą przypalałeś papierosem.
Nigdy więcej,
Nie ujrzysz,
Tej twarzy,
Którą opluwałeś bez skrupułów.
Nigdy więcej,
Nie dostaniesz,
Tego serca,
Które podarłeś w strzępy.
Odchodzę...
Komentarze (2)
Dobrze zrobiłaś, skoro tak Cie krzywdził, nie można
sklejać czegoś co sie już w proch rozsypało
Doskonale oddane emocje, wiersz pisany duszą i
sercem....