Oddycham Tchnieniem wyobraźni
Przepraszam za tak długą przerwę na stronie, życie płata różne figle, przepraszam ale przez momencik mi się życie waliło:)
Smutek jako nić ariadny mą duszę przecina
pozostawiając głębokie ślady,
Doszłam do kłębka rozwinęłam labirynt myśli
rozdrapałam dawne rany,
Jak gęsty biały szron oplatający zimą okna
stopniały
wątpliwości, odsłaniając prawdziwe szanse,
które kiedyś, jak głodne psy skamlały,
Teraz już umilkły, stanęły dumnie na śmierć
czekały,
Na pewno przyjdzie, ona jest, jak malutki
kamyczek, część życia wielkiej skały.
Tylko kiedy to będzie, pytam szacując, czy
spełnia się moje marzenia, goniłam je, ale
zbyt szybko uciekały,
Nie miałam możliwości ich dogonić, ale
później to ja przed nimi uciekałam,gdy one
na chwilę się zatrzymały,
Potem znowu zaczęły coraz szybciej zwiewać
prędzej i prędzej zaczęły uciekać,
uciekały i uciekały...
Gdy inni będą z łatwością spełniać to, co
gdybym była na ich miejscu było by
marzeniem,
Będę płakać literami, nad tym co się nie
stanie, nad tym co stracone, nad tym
pustki
istnieniem,
Zamierzam widzieć płacz i ból w duchocie
lata i w soplach lodu i, gdy moje marzenia
zostaną tylko popołudniowym cieniem,
Może kiedyś dostrzegę jeszcze choć odrobinę
więcej piękna w tym co jest powolną agonią
cząstki mojej duszy, tak zwanym
cierpieniem,
Lecz i taka pustka jest jak cicha letnia
noc, gdy inni nic nie słyszą chociaż mogą a
ty żyjesz oddychając wyobraźni
tchnieniem,
Taki jest ten świat,nie mam do Ciebie żalu
Boże,bo każda cząstka bólu jest także
niebem,
Błogim spokojem, ufnością skierowaną ku
Tobie,cząstką bożej chwały, uśmiech złotem
a ból srebrem,
Bóg daje Ci, te minerały w różnych
porcjach, możesz zrobić mnóstwo pięknych i
dobrych rzeczy,ponieważ jesteś swego losu
jubilerem.
I dziękuję, że mam was moją garstkę przyjaciół Autorka: Nirago140
Komentarze (14)
Materiałem życia jest złoto.
Jako jubiler własnego życia można zrobić z niego
zwykłą obrączkę, albo wyrafinowany pierścionek.
Pozdrawiam najserdeczniej :)
Ślę Alicji 2020 serdeczności i życzenia pomyślności w
nowym roku. :)
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko wróciło do normy
Alicjo? Ale jeśli nie, to zapłacz dla nas na tym forum
literami....
Ślę moc serdeczności.
Dzisiaj żegna się październik.
Czekają wciąż fani wierni,
na Alicji nowe dzieło.
Lecz Alicję gdzieś tam wcięło...
Czekam na Twój wiersz Alicjo.
Niedługo przyjdę z policją.
Twój zbiór wierszy przeszukamy,
co znajdziemy, tu dodamy. :)
A ja oddycham tchnieniem poezji. :)
Ślę moc serdeczności Alicjo.
Witam Alicjo. Ponieważ ze znanych tylko sobie powodów
przestałaś zaglądać, wpadłem ponownie, żeby wyjątkowo
i nienachalnie zaprosić Cię na ćwiczenie dykcji.
pozdrawiam :):)
Będę płakać literami - niech lecą, niech źródło się
oczyszcza.
głęboka autorefleksja
tchnienie wyobraźni potrzebuje pozytywnego myślenia
aby móc zaistnieć
naprawdę spróbuj
podoba mi się nadzieja płynąca z puenty, a określenie
"jubiler własnego losu" bardzo trafne i poetyckie.
pozdrawiam serdecznie Alicjo :):)
"...i nie mam do Ciebie żalu Boże,bo każda cząstka
bólu jest także
niebem..."
Doświadczyłam niestety...Smutne przeżycia dotykają
każdego z nas a ból nosimy zawsze w sobie, i nawet
kiedy oczy się śmieją , serce krwawi...
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam
Ach, wszyscy przeżywamy takie momenty, kiedy wydaje
nam się, że świat się wali. Ale tak naprawdę, to nigdy
się nie zawali, a my wyjdziemy z mizerii wzmocnieni i
bogatsi o doświadczenia.
Wiele marzeń/celów można zrealizować, ale nie
wszystkie. Ważne jest, aby je realistycznie
zdefiniować i dążyć aktywnie do ich osiągnięcia.
Wiersz trochę nieregularny i może ciut, ciut
przegadany, ale rozumiem, że jego napisanie było
potrzebą duszy i ona dyktowała słowa.
Dziękuję za odwiedziny u mnie i życzę Tobie Alicjo
wszystkiego najlepszego w życiu prywatnym, oraz abyś
miała czas i ochotę na pisanie wierszy. :)
nie wszystkie marzenia da się dogonić, najważniejsze-
to zostać mistrzem w obrabianiu swojego losu.
Nie wiem czy to wiersz czy proza.
Ale to, że jesteśmy "jubilerami losu" bardzo mi się
podoba.
Pozdrawiam :)