O odejściu ...
Pożegnania nadszedł już czas,
powiedzieć światu „może innym
razem”,
nic już nie połączy nas,
pójść w nieznane nie z rozkazem
Słońce świeci już inaczej,
bez blasku i bez płomieni,
odchodzę daleko i płaczę,
a twarz się z żalu rumieni.
Księżyc nocy już nie oświeca,
wszędzie ciemno, wszędzie zimno,
odchodzę i gaszę świecę,
bo najgorzej stać w deszczu pod rynną.
Twarze ludzi się zmieniły,
są takie ponure i bez radości,
odchodzę do snów, co mi się śniły,
a na mym sumieniu okruchy zazdrości.
Świat się zmienił, zmieniłeś się Ty,
zmieniłam się ja, zmieniły się sny.
Odchodzę, nie zapomnij mnie,
zawsze będziesz pamiętać, że kiedyś
kochałam Cię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.