Odgłosy
Andrzejowi
Ciągle nasłuchuję
dowodów Twojego życia,
lecz cisza króluje
i nie daje dojść do słowa.
Przeniosłeś dla mnie góry,
podarowałeś mi słońce
i pokazałeś miłość.
Nie wiem, ile sama uniosę.
Sił musi mi wystarczyć,
żebym mogła Cię odnaleźć.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-09-16 00:26:27
Ten wiersz przeczytano 355 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Bardzo dziękuję za komentarz. I za czytanie. Tak,
faktycznie, żyję tak jakby mąż był cały czas obecny.
Od jakiegoś czasu czytam Pani wiersze i podziwiam ich
monotonię tematyczną. To stagnacja pozytywna,
wyrażająca jednoznaczne uczucie do męża. Pani nie musi
go szukać, ciągle jest pod ręką.
(+)