Odłamki naszego wszechświata
"Odłamki naszego wszechświata".
15.12.2019r. niedziela 14:46:00
Odłamki naszego wszechświata
Zostaną połączone
I tak z małych rzeczy
Nawet wielki cierń wydobędzie się.
A jego kształt,
Który wypełnia ostrość przestrzeni
Nie będzie jak skamielina
I my nie będziemy już jak te skamieliny
samotne.
Ty i ja zyskujemy oczy, uszy i język,
Uczucia wyjawione,
One nie snują się, nie wiją się,
Chyba, że ramionami na szyję.
Za nami i przed nami palą się brzegi,
A spod kruszącej się skorupy
Wyłaniają się piękne uczucia.
Tak oto noc woła dzień,
A dzień z nocą jednoczy się
I nie porzuciwszy gniazda
Własne uwijemy.
Tak oto zdołałem przesunąć perspektywę
I już nie chcę rozstawać się
Z tym, co rodzi się.
W jednek kropli
Jest delikatność i stanowczość
I tak oto trzymamy się razem,
Za ręce i czujemy jak w sklepienie
Uderza chemia hormonów.
Razem spieszymy się ku wodospadowi widm,
A Ty cieniu mój
Zawsze podążaj przy mnie,
Co mam mówić
Sam chcę Ci być cieniem
I już nie ronić łez.
Nie będzie płaczu
I nie adresowanych listów
Oraz nie wysłuchanych apelów
I niech usta w uśmiechu zapłoną.
Jak miło, że jesteście, zapraszam ponownie :)
Komentarze (6)
Uśmiech na wszystko, na duże TAK, pozdrawiam
serdecznie.
Uśmiech to dobry sposób.
Pozdrawiam serdecznie :)
Łukaszu z pyłu kosmicznego powstaliśmy i w odłamki się
zamienimy, ta asteroida która nas w pył rozbije, już
gdzieś leci. Kwestia tkwi w tym jak daleko ona jest.
Trzymaj się mocno.
więc po przeczytaniu Amorku zapłonęły ...
Niech usta w uśmiechu zapłoną. Pozdrawiam serdecznie:)
z podobaniem pozdrawiam