Odnalazł mnie...
Odnalazł mnie
w zaginionych wierszach
pożółkłych kartkach
w kilku chwiejnych
marzeniach
poczerniałych od brudów
codzienności
w zamarzniętych
uczuciach do kilku
kamieni
w cmentarzach
jesieni w liściach
starego klonu
w zapachu cynamonu
W herbaty fusach
kubkach pozornych
uśmiechów
drgających łzach
w takt dźwięków
gitary
w ramionach
splamionych kartek
zapomnianego
dzieciństwa
w kliku butelkach
czerwonego wina
w wypalonych
świecach poprzedniego
życia
w płatkach zaschniętych
róż
kurzu zapłakanych
książek
w zamkniętej młodości
szarych fotografii
w rozwianych włosach
niewinnych pajacyków
teatru sprzeczności
Odnalazł mnie
ale czy to byłam ja?!
Tym, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, jakimi perłami są pośród zwykłych, szarych kamieni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.