Odpowiadam za słowa
Czuję, że ktoś chce mną sterować,
Bo dano mu podobno władzę.
Ja odpowiadać chcę za słowa,
I nic z tym faktem nie poradzę.
A on uparcie drąży skałę,
Szuka poszlaki bez przyczyny.
Ja złych zamiarów sam nie miałem,
Ani tym bardziej własnej winy.
Jemu to jednak było mało,
Gdy podżegaczy chór wtórował.
Ja w swych poglądach byłem skałą,
Nie że bym się za taką chował.
Upartość w geny mu wpisano,
Pensja poparła ślad wartości.
Ja miałem walczyć z taka raną,
Bez jakiejkolwiek wzajemności.
Przecie rozumem też obracam,
Może inaczej niż ten głupek.
Dlaczego więc w temacie wracam,
Zwiększając tym nonsensu słupek.
Komentarze (2)
Niezła refleksja, a odpowiedzialność za słowa tak jak
i za czyny to kluczowa sprawa :)
Drążenie skały bezskuteczne,
bo me wartości obosieczne.
Pozdrawiam Grand "upartość" trochę mnie skonfundowała.