odpowiedz wschodem słońca
anteny strzelistych wież
i spiżowe wzmacniacze
nie ułatwiają rozmowy
wołanie rozbija się
o naiwne witraże
też uciekasz przed ludźmi
nocą w siermiężności pól
odnajduję świątynię
słyszę twoją obecność
w milczeniu kamieni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.