Odszedł przyjaciel
Odszedł
Mój promyk radości
Najlepszy przyjaciel
Pozostawił pustkę
Mocno bolącą
Kiedyś wypełnioną
Nim
Oczy pieką
Od moich łez
Noc nie przespana
Twarz zapłakana
Gdyby nie on
Byłabym sama,
nie mając nikogo
Wcześniej tryskałeś energią,
Lecz nadszedł dzień
Zakończenia jego cierpienia
Potrzebnego uspania
Ostatniego pożegnania
Stoję nad grobem
I tonę
W morzu łez
Straciłam go
Jego już nie ma
Me serce nie wytrzymuje
Bez jego obecności
Teraz tylko sam smutek
Zero radości
Nie potrafię uwierzyć
W to co się stało
Zbyt bardzo to bolało...
Dziś o 13.30 umarł mój piesek, moje szczęście, mój przyjaciel.Tęsknię i płaczę za nim...
Komentarze (4)
piękny wiersz! rozumiem jak cierpisz! mój ukochany
piesek odszedł po zaledwie 5.5 latach życia! zabił go
rak! minęło już trochę czasu a ja codziennie myslę
tylko o nim... tak chcę by wrócił choć wiem że to
niemożliwe. był najwspanialszym przyjacielem jakiego
miałam! mówi się że to tylko pies lecz dla mnie był
wszystkim. łzy płyną nieskończenie... bez niego życie
straciło sens...
Śliczny wiersz . Bardzo wzruszający.
nie wiem co powiedziec...ja mojego najbardziej
kochanego przyjaciela musiałam uśpic ..po 17 latach
wiernej przyjaźni. Jeszcze czuję ten ból i widzę jego
oczy :(
Naprawdę wiem co czujesz. Trzymaj się, ale nie wierz w
komenty- jutro będzie lepiej! Wcale nie będzie...
Musisz to po prostu przeżyc....
Wiersz o przyjaźni... ładny i wzruszający... treść
ciekawa;)