Odwiedziny /w rytmie rap/
Czego szukasz w naszym mieście,
po co przyjechałeś?
Byłeś tutaj tydzień wcześniej
i narozrabiałeś.
Trzech kolegów jeszcze siedzi
(chociaż są niewinni)
przecież ci co przyjechali
oni dupska nam skopali.
Ale głupie tłumaczenie
że tak jest dlatego...
bo mecz przegraliście
siedem do jednego.
I co komu ławki winne
prawie wszystkie połamane.
Cztery ręce, parę nóg
w gips zapakowane.
Strach iść z dziećmi dziś na stadion,
za dużo tej dziczy.
Kto powoła ich w kamasze?
I mocno przećwiczy.
Komentarze (25)
Zgadzam się czasami aż strach..We wiadomościach tyle
razy pokazują ile zła jest na tym Bożym
świecie..pozdrawiam ciepło.
Tyle się ostatnio dzieje w tej dziedzinie...Dobry
temat.
W ostatniej strofie "tej"? "tutaj"?
Pozdrawiam
Bardzo mądry! Pozdrawiam :))
Bardzo trafne spostrzeżenie :)
kibolskie klimaty jakby
Odwiedziny to element owocowy codzienności, ten
wymiatający ciernistą pieśń szarości.
oj, ci kibole....
PS:
"na rozrabiałeś" piszemy razem
"narozrabiałeś"
Bardzo ładny wiersz, pozdrawiam ;)
masz rację strach przed kibolami ....co teraz się
dzieje na tych stadionach ....
pozdrawiam:-)))))
mądrze zmusza do refleksji pozdrawiam