OGNIWO
Dwie jabłonie w sadzie stoją,
każda kwitnie rozłożyście .
Swym zapachem zmysły koją
i w wzajemnej swej asyście .
Każda inną ma strukturę
i korzenie też ma inne.
Ale w jednym sadzie stoją ,
nic nikomu nie są winne .
Jedna ziemia karmi obie
i pod jednym stoją niebem.
Dają cień wzajemny sobie,
a są przecież tylko drzewem.
Czemu człowiek swą strukturą ,
natury zwykłej nie przypomina.
Czy możemy nazwać bzdurą ,
ewolucję z teorii Darwina.
Przecież życie mamy jedno
a człowiek niech wzajemnie się wspiera.
Bo przy miłości wszystkie cienie bledną
a życie - nie wraca jak bumerang .......
Komentarze (7)
na te i na inne pytania odpowie Tobie wkrótce
zycie..pozdrawiam
tak życie czasem docenia się dopiero wtedy, gdy zbliża
się jego kres lub zdrowie szwankuje....ale miłość
rozjaśnia cienie
Troszkę brakuje mi w wierszu znaków zapytania. Poza
tym ok.
witaj, bardzo mądry, życiowy wiesz.
ludzie czasem mogą brać przykład z przyrody.
pozdrawiam.
"przy miłości wszystkie cienie bledną" tak, i to jest
radosna prawda :-) pierwsze trzy zwrotki bardzo dobrze
napisane :-) troszkę pracy nad ostatnimi dwiema i już
będzie super :-)
Oj Prymusku, piękne prawdy zawarłeś w wierszu, który
jest ciekawy napisany i bardzo ładnie. :)
Stoją i stoją..a gdyby tak rosną, albo inne
bliskoznaczne? 4 wers - "we wzajemnej swej asyście",
bez "i" lepiej, jeżeli kończysz zwrotkę.. M.