Okowy
Męczy mnie świat, w którym ilość samochodów rośnie...
Patrze - nie widzę,
wącham - nie czuję,
dotykam - nie czuję,
smakuje - bez smaku,
Im więcej chcę,
tym mniej wychodzi,
im mniej pragnę,
więcej dostaję,
Co proste,
skomplikowane jest,
co trudne,
banalnym się okazuje,
Im bardziej zamykam siebie,
tym bardziej chcecie odkryć,
uciekam przed dotykiem,
choć tak bardzo go chcę,
Owijam serce łańcuchem,
czekając aż go zerwie ktoś,
a teraz sam zacieśniam więzy,
byś dotarła mocniej w głąb,
Zerwij kajdan,
złam ograniczenie,
dostaniesz coś nowego,
dostaniesz skarb...
...a człowieczeństwa maleje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.