Ona
Smutno płacze strachem
Rozpuszcza grafitowe włosy
Na bladej twarzy
Lśni kropla jej łez liliowa
W szarym kącie
Na twardej podłodze
Układa swoje myśli
Jedną po drugiej
A świat krąży
Nie czeka
by wstała...
Zawsze ją nawiedza dziwny sen
Napuchnięty marzeniami
Co noc wraca by straszyć koszmarami
Senna jawa poi płaczem i myślami
Odwiedza i znika jak zmazany atrament...
autor
Nemesis1941
Dodano: 2008-02-26 09:49:20
Ten wiersz przeczytano 636 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Podoba mi się Twój wiersz. Pisz dalej, a chętnie
przeczytam inne
hym...myslałem , ze kolejny wiersz o smutku w
samotnosci i bedzie raczej nieciekawie...ale mnie
zaskoczyłas. Ten wiersz mi sie podoba, dobrze dobrane
słowa, czyta sie płynnie i ma głebię