Ona drepce
zainspirował mnie jstrz swoim wierszem...
Michale
każdego to czeka
ja śmiało do przodu idę
śmierci się nie lękam
ona drepce
jak panna młoda
i stęka
że nadążyć za mną
nie może
uśmiechem ją pokonuję
z lekkością
na Giewont wskoczyłem
pod krzyżem przyklęknąłem
z pokorą się pomodliłem
grając jej na nosie
zaśpiewałem
,,szumią jodły na gór szczycie”
a ja mam się znakomicie
i korona i wirus
też nic nie pomoże
Autor Waldi
Komentarze (16)
ani wirus, ani korona nic nie pomoże, gdy przyjdzie
ta minuta, w której będę musiała skonać -przyjdzie po
mnie anioł i swą rękę poda, jakże mu odpowiem?
Najzwyczajniej - zgoda.
Pozdrawiam...a wiersz z wirusem, dziś u mnie,
zapraszam
Fajny wiersz ciekawa inspiracja.
Miło być u ciebie nadrabiać zaległości.
Takich optymistycznych wierszy i życiwowych postaw
bardzo nam teraz potrzeba, wspierajmy się wzajemnie:)
Serdecznie pozdrawiam :)
Ach uwielbiam Giewont, świetna puenta, pozdrawiam
serdecznie.
Fantastyczne podejście do życia. :)
Tylko pozazdrościć :)
Witaj.
I tak trzymaj!
Zawsze jesteś pełen optymizmu, co jest plusem w życiu.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Podobno im człowiek starszy tym więcej myśli o śmierci
i bardziej się boi...
Pozdrawiam Waldi :)
To co się teraz dzieje, nasuwa nam takie i inne myśli.
Pozdrawiam serdecznie :)
...wcześniej czy później każdego to czeka... nie da
rady przed nią uciec ...pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz pełen wiary i optymizmu. Każdy z nas
rodząc się miał już wyznaczony limit życia. Cieszmy
się nim póki oddychamy.Pozdrawiam serdecznie ze
słonecznym uśmiechem :)
No, w takim nastroju, to nie straszne będzie kiedyś
się z nią spotkać. Ale oczywiście w jak
najodleglejszym ''terminie'' :)
Pozdrawiam.
No, w takim nastroju, to nie straszne będzie kiedyś
się z nią spotkać. Ale oczywiście w jak
najodleglejszym ''terminie'' :)
Pozdrawiam.
każdego dopadnie, czy się boi, czy nie, więc lepiej
się z nią oswoić.
Pozdrawiam temat na czasie ;)
Trzymaj się zdrowo