Ona rozpalona czeka
Szanowny panie,
czy w końcu coś się będzie działo?
Już prawie wieczór,
czy mam czekać na to noc całą?
Zabiera się pan,
do tej pracy tak jak do jeża.
Ja rozpalona,
czy coś z tym zrobić pan zamierza?
Patrzę na pana,
widzę, że praca jest na lisa.
Bo pan się skrada,
a ona chyba panu zwisa?
Albo na żabę,
bo z pana jest taka niemota,
że chyba zaraz,
ze śmiechu zacznę rechotać.
Już się spociłam,
czy długo pan tutaj zabawi?
I czy na pewno
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
klimatyzację mi naprawi?
Komentarze (112)
mariat, dziękuję za odwiedziny i poczytanie:)
Życz Ci miłego popołudnia:)
Ha, ha, dobre erekcjato :) Pozdrawiam
ha, ha - ona rozpalona
a tu wysiada klima
i znów z tego nic nima
Andrzeju, kto wie co mu tam po głowie chodziło:)
Dziękuję za odwiedziny.
Życzę Ci słonecznego popołudnia:)
Trochę robotę przeciągał, bo aura nie rozpieszcza.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Kropelko,
Halszka,
dziękuję za odwiedziny i poczytanie:)
Życzę Wam miłego popołudnia:)
Rozbawiłeś i to bardzo swoim erekcjato.
Takie wiersze zawsze porawiają humor.
Dzięki. Pozdrawiam :)
Mnie także się podoba. Miłego wieczoru Marku:)
Dziękuję wszystkim czytelnikom za odwiedziny i
poczytanie.
Anno2,
@Krystek,
Okoń,
Marek Żak,
JoViSkA,
BordoBlues,
Zenek66,
sisy89,
krzemanka,
maltech,
Al-ona-23,
wolny duch,
AMOR1988,
Życzę Wam wszystkim słonecznego dnia:)
Na wesoło z podtekstem tak erotycznie wyszło.
:))
No to mnie rozbawiłeś, Mareczku,
a erekcjato prima sort!
Serdeczności przesyłam na dobry tydzień :)
Fajny, wesoły wiersz :)
udany tekst,pozdrawiam
Udane erekcjato:) Miłego dnia:)
Haha świetne erekcjato!
Pozdrawiam serdecznie :)