Oprawca czy wybawca
Nieobliczalny i bezwzględny
rozproszył błękitne obłoki
niebo zasłonił zimnym ołowiem
ogołocone drzewa rozkołysał
ze strachem pochylają korony
przed złowrogim władcą
On z szyderczym uśmiechem
przywołał ulewny deszcz
aby zmył radość z twarzy
jak opętany szalał w zaułkach
na opustoszałych ulicach smutku
siejąc tylko zniszczenie wokoło
Zagubiony czarny kot
toczył się niczym kula
w mętnej kałuży marzeń
szarpany jego podmuchami
wpadł przez okno do pokoju
tylko dlaczego do mojego.
29.02 – 01.03.2008.
Komentarze (24)
Zadałeś pytanie - dlaczego ..? myslę, że niektórzy
mimo dorosłego wieku nadal zatrzymali w sobie podłość
dziecka z podstawówki - jak to fajnie dołożyc
słabszemu, jak to miło pastwić się nad nim, wymyślać
od "zer" "dna" itp.., bo tylko dojrzały i mądry
człowiek potrafi pogodzić się z tym , że są wokół
inni, inaczej myślący , inaczej czujący, drugiego
człowieka trzeba nauczyć się kochać i potrafić, chcieć
mu pomóc, gdy widzi się jego słabości, nie
wyśmiewać...przecież można komuś zwrócić uwagę nie
wymyślając mu od "dna", bo dno , to dno i chyba każdy
wie co to znaczy. A może zastanowić się- co ja bym
czułym , gdybym to przeczytał pod swoim wierszem?
Nie lubię wiatru. Wydaje mi się,ze obłoki nie bywają
błekitne,raczej białe na błekitnym niebie,lub
szare,ciemne,ale wtedy to raczej chmury.Pozdrawiam:)
Bardzo spodobał mi się ostatni wers: "tylko dlaczego
do mojego"? W życiu może być pięknie, spójrz,
wiosna...
....często wybawcy stają się naszymi, ciekawa forma
wiersza..
dramaty,nadzieja i te coś . Pozdrawiam
Podpisuję się pod komentarzem Skauta, zapewne w
proroczej wizji wiersz napisałeś w ubiegłym roku...
Wiersz bardzo życiowy. Na pewno napisany z pełnym
zaangażowaniem i chęcią co widać.
właściwie wszyscy dostrzegają w w wierszu zgrozę...
tylko nie każdy w jednakowym znaczeniu, po pierwszym
czytaniu wiersz przyznam nie był dla mnie zrozumiały,
ale wpadł mi w oko kom. Skauta - i z drugim czytaniem
wydaje się, że może mieć rację, ale gdyby chociaż
tytuł był wskazówką...
Ja jestem tego zdania co Kiga: wieje grozą! i tego co
Viktor, komnen ja też mrugam, nawet puszczam perskie
oko:)))
Sadzę, że to był bardzo zły sen i stąd ten chaos i
abstrakcja, ale osobiście nie lubię horrorów ani w
życiu ani w wierszach..
Mocny wiersz, w głębokich metaforach ukryty sen,
wystarczy się wczytać. Brawo!
Ja jestem na nie. Strasznie chaotyczne, nie wiadomo o
czym i w ogóle kicha. sorry, ale każdy woła żeby pisać
prawdę , a od słodzenia aż mdło się robi .
Ja tu widzę pożar. Wiersz chyba napisany pod wpływem
pożaru w Kamieniu Pomorskim.
Wiatr na skrzydlach Rajskiego Ptaka
do pokoju Twojego wpadl ....zeby Cie
porwac i do gwiazd uprowadzic,,,tylko
tam mozesz zakosztowac prawdziwej
niebianskiej milosci,,,ciekawy refleksyjny
wiersz,,,jesiennie pozdrawiam.
wiersz ma dobre przenośnie, ale jeżeli wybiorę wybawcę
do wszystko sie zmieni, pozdrawiam :)