optymista
Z dnia na dzień nagle przychodzisz
idelany człowieku nigdy nie zawodzisz
bo wolisz żyć pełnią szczęścia na niby
i nawet gdyby zakuto cię w kajdany
w sercu poniżony, załamany
dolą swoją zdruzgotany, a maska na
twarzy
uśmiecha się jak szczęście do farciarzy
nie wiedząc do końca co ci się marzy
i co jutro może sie wydarzyć trwasz w
uśmiechu
grając swoją rolę bez pośpiechu
marna aktorzyno bez osobowości
nie doceniasz istnienia prawdziwej
miłości
aż mdłości przez ciebie bolesne mam
i wybacz proszę kilku rad ci dzisiaj dam
nie patrz tam..popatrz tu na siebie
olej to jak inni postrzegają ciebie
poczuj się jak w niebie i doceniaj to
że żyjesz gdy inni poszli już na dno
bo życie jest jedyne w swym rodzaju
zakończone sielanką w boskim raju
więc zakończ te chore zabawy
i bez obawy idź drogą szczęścia w
miłości
a uratujesz się od utonięcia w oceanie
doskonałości
ludziom, któzy chcą być idelani... nie da się ...można próbować, ale trzeba akceptować siebie i poczuć się jak w niebie
Komentarze (1)
Hmm,musze przyznac,ze bardzo mi sie spodobal. Ale czy
nie sadzisz,ze to jest forma obronna tych "ludzi bez
osobowosci"? Oni poprostu maja krucha samoocene,ktorej
nie chca stracic przynajmniej w oczach innych,tylko im
wspolczuc...a dla ciebie zasluzony pluisik:)
pozdrawiam