ornamentowe.... Dłonie
Przemykam między dłońmi
rozwartego oceanu
gładką taflą
tygrysiego oka
W przełęczach spiralnych
uczę się alfabetu cieni
z martwych wód
czerpie wodę
Choć oczy zamglone pyłem
a stopy obdarte ze szlachetnych
pajęczyn czasu
Uchodzę wciąż twym białym
dłonią.........
autor
Nori
Dodano: 2011-11-20 23:31:40
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.