Ornung
A kedajś foterek pobziyluł izba,
a w chałupsie ornung robzili kobziyty.
Óma waszkodram i wodó zmydlinami myje
łokna,
cejtunkami potam śćkło wycira do sucha.
Matulka szoruje szrubram dyle,
na kóniec poziesi na łokno ciste
gardyne.
A dziś, chaos zawładnął moimi wersami,
tak mimochodem wtargnął w rząd liter.
Słowa na kwiaty zamienił,
potem je zabrał, tylko jeden w ogrodzie
zostawił.
Tak to jest już z chochlikami.
On też od nowa i wciąż próbuje dosięgnąć
świtu,
niemodnym kapeluszem wzrok podeprzeć.
Czas w klepsydrze zatrzymać,
W pogubionych liściach odnaleźć
wspomnienia.
W parkowej alei ten starszy Pan,
próbuje je wszystkie pozbierać.
Bo tu jest wszystko, daleko, niedaleko,
dla serca przecież blisko.
Ornung- porządek
Kedajś- kiedyś
Foterek- Tata
Óma- babcia
Pobziylić- pomalować
Robzić- robić
Kobziyty- kobiety
Waszkodram- szmata.
Cejtunki- gazety
Śćkło- szkło
Szrubram- szczotką
Dyle- podłoga
Poziesić- powiesić
Gardyna- firanka
Gwara warmińska inspiracją Edward Cyfus.
Komentarze (24)
Witaj,
serce rejestruje najmilsze i najcenniejsze chwile
naszego zycia...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
musiałam sie wesprzeć Twoim słownikiem. Ciekawa
wspomnieniowa refleksja.
Bardzo się cieszę, że natrafiłam na taką perełkę. Pzdr
Aniu, Maćku, Krystynko.
Waldku, to "ziu" w gwarze warmińskiej,
łatwe nie jest. To prawda.
Dziękuję pięknie.
Ładne rozmarzenie spisane warmińską gwarą, z uznaniem
i podziwem czytam, pozdrawiam ciepło, miłego dnia.
trochę język połamałem ale dobrnąłem do końca i
tłumaczenia przeczytałem ...i wszystko teraz
zrozumiałem ...
Piękny wiersz sławiący gwarę kaszubską. Z
przyjemnością i zaciekawieniem czytałam. Udanego dnia
z pogoda ducha:)
co ci powiem Aniu to ci powiem ale ci powiem
coraz bardziej gwara warmińska mi się podoba
Ciekawa gwara. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)