Osiemnastolatek na tarasie
W miejscu, gdzie widać ledwie polskiego
orła cień,
gdzie obczyzna staje się ojczyzną na
chwilę,
z dala od przyjaciół, rodziny
i swej miłości,
siedzi chłopak na tarasie...
Patrząc przed siebie, swoim wzrokiem
prześlizguje się
wśród liści i gałęzi poszukując znajomych
mu ruchów,
bliskich twarzy, ciepłych uśmiechów
i przyjaznych oczu
siedzi chłopak na tarasie...
W głowie wir emocji, wspomnień i nowych
wrażeń
powoli wyniszcza jego świat.
Wszelkie plany i postawione cele
chowają się za mgłą nieosiągalności, lecz
wciąż
siedzi chłopak na tarasie...
Cień dębu stara się go otulić swym
cieniem,
słońce ostatnimi promieniami głaszcze go po
czarnych włosach,a ciepły wiatr osusza jego
łzy w oczach,
bo nie wiedzieć czemu
siedzi chłopak na tarasie...
...i czeka, aż ktoś ukoi ból jego serca.
Den Haag, Holandia
Komentarze (1)
Wielka tęsknota, wielki ból...smutny wiersz
osiemanstolatka:(