ostatni strach
w moich oknach
co noc
nowe witraże
z przyklejonych
do szyby lęków
starzeją się szybko
pomarszczone
chichoczą
że będą umierały
tylko do świtu
autor
amnezja
Dodano: 2013-10-30 08:08:24
Ten wiersz przeczytano 1152 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Bardzo dobra miniaturka,
zatrzymuje.Pozdrawiam serdecznie.
Może to straszne, ale wyobraziłem sobie peelkę na łożu
śmierci, która zabiera ją "powoli"; w cierpieniu;
bólu;
A naokienne witraże umierają szybko, dlatego
chichoczą, jakby naigrywały się z peelki.
Mam dla niej pocieszenie, one za to umierają
codziennie...
Zdrówka życzę.
Oby przed świtem i w łóżku. Dobranoc
Trochę mrocznie...
śmierć przychodzi najczęściej przed świtem; pozdrawiam
biel emocji i chłód refleksji
pozdrawiam
Bardzo wymowna miniatura o lękach nocnych.
Pozdrawiam:-)
To mi się podoba.Miłego wieczoru.
Noc sprzyja lękom! Pozdrawiam!
dobrze napisane, wieloznacznie:):)
Zadumałam się. Dobry przekaz. Pozdrawiam
lęki:))
dobra miniatura, nocne leki do szyb przyklejone:)
Lęki, przychodzą nigdy nie proszone, męcza, dręczą, a
Ty dobrze to ujęlaś.Dobrze, że tylko do
świtu.Pozdrawiam ciepło.
Trochę strasznie przekazałaś te lęki. Chichot kojarzy
mi się z jakimiś mrocznymi zwidami.
Pozdrawiam, Amnezjo