Ostatnia listopadowa sobota
ranek w objęcia wpada południa
w marudnym deszczu kapią godziny
wieczór ogrzeje się przy kominku
nocą do siebie się przytulimy
Dodano: 2013-12-01 00:26:36
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Fajnie, cieplutko:))
Nastrój listopadowy.
Udana miniatura, tylko ja tak nie cierpię listopada...
Pozdrawiam:)
Piękna, ciepła miniatura.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo
dziękuję.
Piękna miniatura! Pozdrowienia.
Dobrze, że jest się do kogo przytulić! Pozdrawiam:)
Ładna miniaturka - antidotum na ponury dzień. :)
Piękne są te chwile które zmęczenie
chowie pod poduszką ciepłą dłonią
jak to dobrze że jesteś
Pozdrawiam cieplutko piwonie.
To była noc andrzejkowych wróżb
zamieniona w marzenia
a one czekają w kolejce do spełnienia.
ciepły wiersz :)
Przy kominku i przytuleni,jest ciepluteńko. Pozdrawiam
serdecznie
I wszyscy w objęciach :) Przytulna miniatura -
pozdrawiam ciepło :)
rhea na kawę zapraszam jutro rano, a w zasadzie to już
po północy nocne motyle dziękuję za odwiedziny
krótko , zwięźle i ... cudownie :)
Bardzo mi się podobają te kapiące godziny :)
Pozdrawiam ciepło :)
Już niedziela, więc myślę, że peelka tulona przez całą
noc, popija poranną kawkę jeszcze w łóżeczku:-))
Pozdrawiam