Ostatnia nadzieja
To była chwila, bardzo krótka chwila
Twe oczy mnie zniewoliły
Głową sięgałem do bieli chmur
Skończyło się tak szybko
Dlaczego ?
Dlaczego nie mogę otworzyć mych drzwi ?
Czy jestem już tak upadły że jestem nic nie
wart ?
Chcę kochać, che marzyć i być
Porzuć mnie moja niedolo i daj żyć
Nie karz mi patrzeć w Twoja twarz
Za co? Za co mi robisz taki ból ?
Powiedz mi, proszę powiedz…
Nie chcesz?
Widocznie tak musi być…
Przykro mi…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.