Oto jest życie
heh...ciekawe, czy ktoś zagłosuje;)
Kolorowe motyle wyfruwają z serca
Które pływa w żalu
I nie chce dobić do brzegu…
Istnienie to próżnia
Obtoczona ujmującym zapachem
Zagłębiać się w czyjeś myśli
Łaknąć miłości niczym powietrza
Roztaczać aurę zapomnienia
Wypełniać pustkę w duszy
Wdychać zapach namiętności
Dotykać rezygnacji
Rozwiązywać zagadkę życia…
Czasem zasiąść w pustym domu
I podumać…
Oto jest życie
Szeleszczące iskierką marzeń
I dudniące rzeczywistością
Wdychające kłęby nienawiści
Połykające promienie słońca
Pieszczące fantazję miłości
A ja pośród ludzi
Ginę w swojej niewinności
Roztrwaniam niepewność
Wychodzę naprzeciw prawdzie
Przesyłam szumiące myśli
Jestem nadzieją
Która sięga nieba
I pocałunkiem
Koczującym w krainie sumienia
Jestem miłością
Pragnę ominąć mury nieskończoności
Zasłonić ból
Wyleczyć cierpienia
Przede mną pusta droga
Niewydeptana przez ludzkie stopy
Przeszedł nią Bóg
Wymalował ślady którymi podążam
Nieraz zbaczając z trasy
Wtedy przebiegam przez źródło łez
I niszę cierpienia
Czuję swąd palonych liści
Które szykuje dla mnie grzech
Odczytuję znaki z dymu
I znów uciekam w mrok
Plastyczny obraz życia
Zatrzymajmy tylko dla siebie
Więc przekalkuj dla mnie świat
Niech powtórki nie będą rutyną
Wysyp z rękawa krzywdzące historie
Które zgasną o zmroku i nie wrócą…
Usiądźmy na ławce nadziei
Przeczekajmy złe dni
I uśmiechnijmy się na powrót dusz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.