pająk
pieniądz dzis kreci zgniłym światem,
w tym oczywistym błędnym kole,
gdzie robak zjada wciąż robaka.
w tej burzy,sieci informacji,
oplata lepka cię pajeczyna,
pająkiem bądź,
muchy tu się zjada.
kapie bród z włosów i paznokci,
mięśnie zwiotczałe strasznie bolą,
ale przedzierać sie przez sieć musisz,
bo cię pająki inne zjedzą,
w tym nieskomplikowanym ulu,
gdzie juz nie rządzi:
zjedz by zjedzonym nie być,
lecz: sprzedaj by sprzedanym nie być.
wypluj krew i ropę,
złap oddech,
i idź dalej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.