Pamięci Zbigniewa Wodeckiego
Będą Ci grały majowe łąki,
skrzypce zabierasz ze sobą w drogę.
Może wędrując niebieskim polem
aniołom smykiem zanucisz szczodrym.
Tutaj wciąż było ciebie za mało,
powietrze drżało urokiem dźwięków.
Zaczniesz od Bacha modłę poranną,
aby umaić celebrę świętą.
Widać tam bardziej ciebie potrzeba,
i wszelkie żale już po próżnicy.
Tutaj na ziemi Twojego nieba
zostanie kawał w naszej pamięci.
Komentarze (20)
Piękne strofy dla Zbyszka...
Promiennego dnia Magdo;)
podziwiam pozdrawiam
Magdo, pochylam głowę...pozdrawiam
Piękny wiersz Magdo.
Pomilczę w zadumie.
lubiłam Go bardzo :)