Pamukkale, Hierapolis - dzień drugi
/orient ekspres/
zmagania o tyczce
wszystkim wyszły bokiem
i białe dziedzińce
bawełnianej twierdzy
Herodot był w błędzie
gdy płodził historię
cóż wnukom po "Dziejach"
których nie przeżyli
brodząc po terasach
w mlecznobiałej papce
obrastają w piórka
(bo jakby inaczej)
tymczasem ciut wyżej
ci, którym nie wyszło
stygną w sarkofagach
niedoszłych "tambylców"
autor
mroźny
Dodano: 2011-08-19 07:10:25
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Jak zawsze ambitnie!!! Jak wiesz zawsze jestem fanem
Twojej rytmiki i elokwencji w wierszu... :)
drugi odcinek bardzo ciekawej relacji z podróży :-)
wiersz nostalgiczny w podtekście szanujmy każdą chwilę
obecnego życia Uśmiech zostawiam:)
Swietna podroz geograficzno-historyczno-slowna.
Pozdrawiam serdecznie.+++