Pani balu
Biała dama wyrwana
Z swego wiecznego tańcu
Twarz w bieli ukryła
W goryczy złotym wieńcu
kwiaty szaleństwa uwiła
Najskrytszych świata szaleńców
Ze snu twardego zbudziła
Krwawą bandę odmieńców
Na swój bal zaprosiła
..........................
..........................
..........................
Komentarze (2)
Twoje wiersze mają w sobie jakąś magię. Ale czy to nie
trochę śmieszne zmieniać końcówkę ("tańcu" a nie
tańca), żeby się rymowało?
...ciekawy wiersz.. pozdrawiam