Pani Ludmila
Dziś pani Ludmiła
Piękną cόrkę urodziła
Teraz złości się i smuci
Nawet brzydkim słowem rzuci
- Cόrcia zdrowa – skąd ta
mina?
Ojca nosek, oczy, usta.
- Chciałam mu urodzić syna
A tu znowu cόrka –
szόsta
Dziś pani Ludmiła
Piękną cόrkę urodziła
Teraz złości się i smuci
Nawet brzydkim słowem rzuci
- Cόrcia zdrowa – skąd ta
mina?
Ojca nosek, oczy, usta.
- Chciałam mu urodzić syna
A tu znowu cόrka –
szόsta
Komentarze (6)
To nie taka tragedia jakby sie wydawalo. Ja mam dwie
corki i kocham je ponad zycie.
taki sympatyczny wiersz i tak lekko się go czyta
,ciekawa treść ,zawsze się czeka ,żeby dziecko było
zdrowe...
Świetna miniaturka. Wprawia w dobry nastrój. Wierszyk
lekki i rytmiczny. Ciekawa puenta.
Moj tata chcial tez probowac trzeci raz ale pewnie
bylyby kolejna dziewczyna...Bardzo udany wiersz.
Gratuluje
Wymowna w swej treści miniaturka, aż się sama do
siebie śmieję, bo tak faktycznie częśto sie zdarza.
Mój brat np był dopiero czwarty ale też ostatni bo
ojciec bardzo chciał mieć syna.
ładnie naprawdę super. !!!!!!!!
Niech próbuje dalej, jak mój ojciec, najpierw czterech
synów, potem cztery córki... Zabawna miniaturka, tylko
tatusiowi nie jest do śmiechu.