Parapetówka…
Blednie wojna czy powstanie
Kiedy zmieniać chcesz mieszkanie.
To co kiedyś równo stało
Jakoś dziwnie się rozchwiało
I nie stoi jak byś chciał,
Mimo żeś ty plany miał.
Chętnie wnosisz grat za gratem
Z przyjacielem, szwagrem, z bratem.
I sąsiedzi ci doradzą,
Swą życzliwą dłoń podadzą,
By ominąć schodów trudy
Na swe barki wezmą pudy.
Kiedy gwiazdka już zaświeci
W drzwiach pojawią się sąsiedzi,
By zobaczyć twe gniazdeczko
I posilić się...flaszeczką.
Bo tradycja wciąż ta sama
Parapetówką ciągle zwana…
justyn
Komentarze (18)
no jasne tradycja musi być... heheheh...nieźle to
opisałeś...))0
Zabawny wiersz,i zmusił mnie do rozglądnięcia się po
własnych ścianach;)))
Parapetowka wciaz aktualna ,pomoc sasiadow w tradycji
domu,wiersz humorystyczny wiecznie aktualny
Tym razem na tak. Treść zabawna i prawdziwa, samo
życie.
Tradycja w narodzie nie ginie dosyć zabawnie ją
opisałeś.
z humorkiem i prawdziwie
no to chlup w ten dziub:)))
Ubrałeś tą parapetówkę w fajną formę humorystyczną:)
"skiepszczony" ostatni wers- za dużo o 1 sylabę, mała
popraweczka i utworek jak się patrzy rytmiczny, z
humorkiem - niczegowięcej nie trzeba...+
Fajnie opisana :) zmiana mieszkania:) wczoraj byłam na
parapetówce:) a za rok u mnie :)
Wiersz dość humorystycznie opisuje tradycje :)
faktycznie parapetówki są bardzo znane :) dobry wiersz
:)
z tą naszą tradycją, flaszeczkową parapetową, okazje
okazje..polska rzeczywistość, świetnie napisane
justynie55
Tobie mogę dać głos na wiersz nawet nie czytając go.
Bo jestem pełna podziwu zawsze dla twoich treści i
wszystkiego co dotyczy tworzenia. Lekko i świetnie
ująłeś tak niby prozaiczną rzecz. jest wszystko i
trud i wesele , brawo.
:)Aż się uśmiechnęłam,wiersz pisany z
humorem,rytmiczny i miły w czytaniu. Dobry...
Wiersz ze szczyptą humoru - przyjemny :)
Z humorem i z życia wzięty obrazek fajnie opisałeś