Park i ona
Parkowa alejka, zaczął się skradać,
szarpnął i była już jego...
pospiesznie szukał jej smaku ustami.
Robi to co ciało potrzebuje...
te kształty tak krągłe i zmysł
zatracony,
jak widzi butelkę -
już jest skończony
autor
karl
Dodano: 2013-01-24 11:23:51
Ten wiersz przeczytano 1679 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
niestety... smutne
smakosz przywlekły - ot samo zycie
Piękny , rozpędziłam się w czytaniu ... A tu-
niespodzianka , która rozbawiła. Pozdrawiam:):):)
Bywalec... I do tego smakosz :(
Pozdrawiam.
No, no wywiodłeś nas w pole. Świetna puenta.
Pozdrawiam.
Puenta mnie zakoczyła!
Pozdrawiam serdecznie:)
No i ładny obrazek, gdzieśmy to widzieli...Pozdrawiam.
Ła... dobry. Cieplutko pozdrawiam
Myślałam, że mowa o kobiecie a tu masz ci babo placek.
Spragniony inaczej. ;)
Jestem zaskoczona zakończeniem wiersza, ale podoba mi
się.
no, no :)))+
Erotyk!!! :))) Jak zwykle szacun za fantazję
a ja już myślami do parku wchodziłam .... zawiodłam
się pozdrawiam:-))))))
Witaj Karolku _:) O alkoholiźmie? Lepiej by kobietę
całować...:)))
Poznajesz kim jestem?
Pozdróweczka ślę.