Patriarchat
Kto by pomyślał,
że taki mikry kawałek ciała
- ta cząstka zwisła,
będzie na świecie dominowała.
Wciąż dzierżą stery,
wyposażeni w ten fragment mały.
Biada niewiernym,
które ten układ zmienić by chciały.
Znów mózgów pranie
trzeba im zrobić, żeby pojęły,
że ich zadaniem
jest zaspokajać męskie potrzeby.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-04-08 11:41:56
Ten wiersz przeczytano 1868 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
Stumpy: w wierszyku nie tyle chodziło o zwis, co o
bunt wobec ustalonego porządku, ale jak widać przekaz
mi nie wyszedł:) Miłej niedzieli:)
Jesteś niesamowita, ze zwykłego zwisu robisz wiersz. A
ja w swoim nic poetyckiego nie widzę. Miłej niedzieli.
Prawdziwa miłość szanuje drugą osobę a wiersz bardzo
dobry.Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze i uśmiechy.
Miłego wieczoru:)
Że taki mikry kawałek ciała?
Aniu, bardzo wyraziście i z dużą ironią ukazałaś ten
fakt, który był nie w smak mężczyzną ha, ha, ha;)
Dziękuję za sugestię, skorzystałam:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Mnie coś o głowie i szyi się kojarzy :)))
wiem ze to żadne pocieszenie, ale czarnoskórzy
obywatele USA uzyskali takie same prawa jak biali dużo
później niż kobiety. Los czarnoskórej kobiety to
jeszcze dziwniejsza historia.
Tak, niby piękna rocznica ale zastępy oszołomów w RP
już szaleją. W prawdzie nie chcą odebrać prawa głosu
ale wiele ważniejszych praw chcą kobiety pozbawić.
Prościej mówiąc dla nich kobieta to inkubator.
Dziękuję za ożywioną dyskusję pod wierszem. W
przyszłym roku minie sto lat od chwili gdy kobiety w
Polsce uzyskały prawo wyborcze i zostały uznane za
takich samych obywateli jak mężczyzni, to całkiem
niedawno.
Miłego dnia:)
Bez tego mikrego i tej małej nie byłoby naszego homo
sapiącego gatunku ;-))
alternatywne modele wypracowane przez kulturę Zachodu
wyglądają inaczej niż tradycyjny patriarchat. Wiek
kiedy para zakłada rodzinę przesuwa się często do
momentu niezależności finansowej, po trzydziestki. Z
jednej strony, dorastanie to rozwój zawodowy kobiet,
własne plany i pieniądze, niezależne decyzje. Z
drugiej, zmienność partnerów przez okres dobierania
się wymusza zaradność, wyrobienie ze strony mężczyzn
(no chyba że ze względów oszczędnościowych zyją u
rodziców, ale to cały czas mniejszość). Jakoś tak się
dzieje, ze populacja mimo wahań generuje kolejne
pokolenia. (byc może z miłości - nie wiem) Kobieta
nosi w brzuchu dziecko, ale trafia się model, ze to
ojciec zostaje z dzieckiem na pierwszy okres
wychowawczy, a kobieta kontynuuje rozwój zawodowy i
przynosi pieniądze. Problemy dotyczą ego, dominacji.
o, minelismy sie komentarzem, Mariuszu, troche o tym
samym:)
ale w dzisiejszym swiecie, mowiac smiechem-zartem, ta
mala /dziurka/ tez potrafi rzadzic mezczyznami:))
;-)) Fajny tekst. Wywołał sporo zamieszania, jak
widzę.
Tradycyjny model rodziny, gdy wszystko w związku jest
OK, daje radość i kobiecie, i mężczyźnie. Wszelkie
odstępstwa gdy kobieta/mężczyzna (jest
równouprawnienie) wykazuje agresję lub inne negatywne
cechy nie uprawnia do podważania tradycyjnego związku.
Świadczy jedynie o występowaniu anomalii.
Koncentrowanie się zaś tylko na tym, że to mężczyzna i
tylko on może negatywnie wpływać na małżeństwo jest
także nadużyciem. Ale zamieszony tekst wywołał burzę
co świadczy, że i wiersz, i temat nie jest obojętny.
Miłego dnia :)
dokladnie tak, troilusie;)