Patrzę lecz milcze
Dla przetarcia oczu i ujrzenia prawdy...
Brakuje mi czasami słów,
Czasami brakuje mi czasu,
Na sprawdzenie tego jak wiele głów,
Żyje w czystej mądrości, a nie głupocie
marasu.
Jak wiele widzę i wiele wiem,
Lecz cóż mam im powiedzieć?
Co zrobić by w ich głowach ruzum był nie
dżem?
Choć mądry, to leń jestem i potrafie tylko
siedzieć.
To bloli gdy widzi się tyle głupstw i
samemu się to robi,
To boli bo to sumienia krzyk!
I płacz sumienie zdobi!
Serce pęka i cisza drży to straszny śmierci
ryk...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.