Pęd
Wylałam już łez miliony.
Miliony już godzin straciłam.
Byłam jak cień wymęczony,
Choć dalej w miejscu tkwiłam.
A wszystko to po to by żyć,
Zrozumieć życia znaczenie,
Wzlecieć, przestać się kryć
I znaleźć w końcu spełnienie.
Budzi mnie pęd faustyczny.
To mój kochanek- despota,
Wciąż wobec mnie krytyczny.
Chorobliwa na postęp ochota.
Chcę widzieć nieśmiertelność.
Chcę widzieć ją i tworzyć,
Zaglądać w gwiazdy mieć czelność
I każde drzwi otworzyć.
A wszystko to po to by żyć,
Zrozumieć życia znaczenie,
Wzlecieć, przestać się kryć
I znaleźć w końcu spełnienie.
Komentarze (3)
Więc żyj.. i życze powodzenia w znalezieniu
spełnienia.. które mi uciekło już o jakieś kilkanaście
milionów lat świetlnych. yh.
Na pewno te wszystkie starania zostaną docenione :)
Ciekawia napisany wiersz,wiele trudu w niego
włożyłaś.Każdy z nas chciałby znaleźć znaczenie i sens
życia,poznać nieśmiertelność i wiele innych zagadek
tego świata.